Projektant przedsiębiorca - Małgorzata Ratajczak

Projektant przedsiębiorca - Małgorzata Ratajczak
Obrazek zapowiedzi: 
Światło powoli staje się specjalnością polskich projektantów. Zaskakuje niekonwencjonalnym użyciem materiałów, formą, wykorzystaniem nowych technologii. Producenci oświetlenia w Polsce nie chcą jednak wdrażać do produkcji ryzykownych ich zdaniem projektów. Ich autorzy nie mają więc wyjścia: otwierają własne firmy. Polscy projektanci światła nie tylko je projektują ale także produkują i dystrybuują. Są własnymi menadżerami, PR-owcami, dystrybutorami, negocjatorami. O założeniu własnej firmy projektowo-producenckiej nie zadecydowały nasze wybitne zdolności menedżerskie. Opracowane przez nas projekty spotykały się z przychylnością menedżerów firm oświetleniowych, ale żadna z nich nie zdecydowała się na ich wdrożenie. Nikt nie zainteresował się zastosowanymi przez nas nowatorskimi rozwiązaniami oświetleniowymi! Byliśmy więc zmuszeni sami zabrać się za realizację swoich projektów. W 2004 roku było to trudne i ryzykowne przedsięwzięcie. Nie mogliśmy liczyć na żadne fundusze unijne czy państwowe dotacje dla młodych przedsiębiorców. Gdybyśmy wtedy wiedzieli, jak ciężka praca nas czeka w związku z wprowadzeniem na rynek i wypromowaniem nowej marki, prawdopodobnie nie podjęlibyśmy się tego zadania.

Praca czy wyzwanie?

Firma designerska, która chce odnieść sukces, powinna zadbać o swój spójny i wyrazisty wizerunek. Adresować produkty do konkretnego klienta, trafiając w jego potrzeby. Jednocześnie zaprojektować je na tyle oryginalne, by wyróżniały się na rynku.

W dużych firmach projekt przed wdrożeniem do produkcji poddawany jest licznym badaniom, konfrontacji wielu branż, przechodzi testy konsumenckie. Następnie opracowywana jest odpowiednia akcja marketingowa. Wprowadzeniu nowatorskiego produktu na rynek towarzyszy także odpowiednia edukacja jego potencjalnych odbiorców. Rzetelna praca i ogromne nakłady finansowe. W naszych małych studiach możemy jedynie polegać na własnych umiejętnościach, zdobytych doświadczeniach i intuicji. Konsultujemy projekt w małym gronie znajomych a nierzadko prowadzimy dialog jedynie sami z sobą.

Pokazujemy nowy produkt na wystawach, targach, zgłaszamy na międzynarodowe konkursy, wysyłamy zdjęcia do znajomych dziennikarzy czy zaprzyjaźnionych klientów. I mozolnie budujemy sieć partnerów, punktów sprzedaży, dystrybutorów, agentów w kraju i za granicą. Od naszej codziennej, niemal wypełniającej całą dobę, pracy zależy, jak dana marka będzie postrzegana przez partnerów, którzy zdecydują się zaryzykować i wprowadzić nową firmę do swojej sieci.

Organizowanie produkcji, kontrola nad jakością, organizacja wysyłki i finansowanie całości przedsięwzięcia…trzeba sporej determinacji, żeby podołać temu wyzwaniu.

Polak konsument

Na początku naszej działalności zdarzało się, ze klient tracił zainteresowanie dla naszego produktu tylko dlatego, ze został zaprojektowany i wyprodukowany w Polsce. Media kształtują bowiem gusta polskich odbiorców a przez wiele lat pisały jedynie o oświetleniu znanych zachodnich firm. Dopiero od niedawna pojawiają się zdjęcia prac polskich projektantów.

Przeciętny polski klient nie interesuje się współczesną sztuką i designem. Nie chodzi na wystawy, nie przegląda specjalistycznych czasopism. Jego gust kreuje telewizja i seriale typu „Kiepscy”, dlatego nie rozumie i nie akceptuje naszych niekiedy szalonych pomysłów.

Zresztą naszych lamp nie znajdzie w sklepie z oświetleniem, bo nikt ich nie zamawia. Kupują je przeważnie inni projektanci, architekci, dziennikarze, prawnicy, lekarze... Czasami anonimowi odbiorcy, którzy znajdą nas w internecie.

Niewątpliwą zaletą małych firm jest dopasowanie oferty do potrzeb klientów. Mamy nadzieję, że już wkrótce coraz więcej Polaków zacznie doceniać oryginalność i elitarność produktu. Będzie kupować lampy i świetlne obiekty, produkowane w krótkich seriach.

Promocja i autopromocja

Promocja designu to także praca u podstaw. Tymczasem w Polsce brakuje interesującego wieloletniego programu wspierania polskiego designu i polskich projektantów. Działania na rzecz promocji kultury są rozproszone, środowisko skonfliktowane.

Coraz więcej młodych projektantów rozumie, że nie może liczyć na pomoc i poparcie instytucji rządowych. Zakładają więc fundacje i stowarzyszenie, zbierają fundusze i organizują wystawy, wyjeżdżają na międzynarodowe targi. Zdobywają nagrody i wyróżnienia. Dla siebie i Polski. Czy polskie państwo nie powinno wreszcie docenić korzyści płynących z rozwoju rodzimego designu i potraktować go priorytetowo?!

Czy projektant przedsiębiorca stanie się naszą polską specyfiką?. W jakim kierunku pójdą weterani designu światła jak Puff-Buff i Emandes, nieco młodsze Kafti, DBWT czy Collective Studio? Czy mają szanse stać się znaczącymi firmami? Czy tez zostaną wchłonięte przez znane koncerny ? Czy polscy projektanci światłą znajdą wystarczająco dużo odbiorców, żeby przetrwać kryzys? Jak się w nim odnajdą „wolni strzelcy”: Alicja Panasiewicz, Michał Radziemski, Jeremi Nagrabecki?. Czy wystarczy im pasji, determinacji i energii, żeby swoim światłem nie tylko „rozświetlić kryzys , ale nadal zadziwiać nas swoimi pomysłami?. Bo polski dizajn oświetleniowy jest odważny, zabawny i oryginalny.

Małgorzata Ratajczak

Autorka jest projektantką wnętrz i form przemysłowych. Ukończyła Wydział Nauk Społecznych i Dziennikarstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Wydział Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego na Akademii Sztuk Pięknych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. Specjalizuje się w projektowaniu lamp i obiektów diodowych. Wraz z Sebastianem Szlabsem prowadzi studio Emandes. www.emandes.com